JEDYNKA NA EUROWEEKU
JEDYNKA NA EUROWEEKU
Na początku października klasy siódme planowały pojechać na obóz językowy Euroweek, tym razem do Międzygórza. Okazało się, że w klasach ósmych jest tak silny funclub Euroweeku, że i ich trzeba zabrać. Niektórzy byli już po raz trzeci(!) i ciągle im mało.
Ja ich rozumiem. Euroweek uzależnia i wciąga jak dobra telenowela.
W drodze na obóz wstąpiliśmy do kopalni złota w Złotym Stoku. Pływaliśmy łodziami w nieczynnych sztolniach próbując uszczknąć jakieś resztki cennego kruszcu dla siebie.
Spotkanie z wolontariuszami, w tym roku głównie z Azji i Ameryki Południowej, odbyło się już wieczorem. Było zabawnie, inspirująco i tanecznie.
Euroweek, przede wszystkim otwiera na świat i jego różnorodność. I na ludzi z tak egzotycznych miejsc na świecie jak chociażby Noelia z Paragwaju czy Eni Era Wati Boru Pane z Indonezji. Dla większości z nas to jedyna okazja, aby móc spotkać osoby z tak odległych miejsc i móc z nimi porozmawiać.
Liderami naszego Euroweeku byli w tym roku Lisette de la Cruz z Filipin, Khao z Wietnamu, Alexandro z Meksyku i Gotham z Indii.
Zajęcia miały pokazać, że angielski służy głównie do komunikacji. Nie musisz znać zasad tworzenia pytań w Present Perfect ale musisz się dogadać z Noelią, która nie zna słowa po polsku, bo jest od tygodnia w Międzygórzu. Wolontariusze starali się też rozwinąć kreatywność wśród uczestników i przybliżyć zasadę nauki przez zabawę. Bo to jest najbardziej efektywna forma zdobywania wiedzy. Pokazali nam swoje kraje, kulturę, stroje i oczywiście tańce, których jak zwykle wiele było na Euroweeku, zwłaszcza podczas porannego rozruchu czyli Energizera .
Euroweek pozostanie w ofercie edukacyjnej naszej szkoły jako najbardziej rozwijający wyjazd językowy.
Agata Płonka