WYCIECZKA NA TRZONKĘ

9 lutego o godz. 8.00 wszyscy uczestnicy wycieczki na Trzonkę byli na miejscu zbiórki. Pojechaliśmy na Bukowiec, skąd rozpoczęliśmy wędrówkę na szczyt. Wiał halny, ale my szliśmy suchym potokiem, bez szlaku, po zawietrznej chronieni przed wiatrem przez zbocze.  Pan Marek narzucił tempo, ale nikt nie narzekał, dawaliśmy radę. Kiedy osiągnęliśmy pewną wysokość, zaczęliśmy brnąć w śniegu po kolana. Prawdziwa zima. Z powodu silnego wiatru musieliśmy trochę zmienić plany. Zatrzymaliśmy się poniżej szczytu. Nazbieraliśmy drewna. Pan Marek rozpalił ognisko, a my upiekliśmy kiełbaski i grzaliśmy się przy ogniu. Droga powrotna okazała się ciężka i niebezpieczna. Na szlaku był lód, każdy radził sobie jak umiał, niektórzy zaliczyli upadki, jednak szczęśliwie dotarliśmy do Porąbki, a potem już autobusem do Kęt. Teraz czekamy na wiosnę i kolejną  wyprawę.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Script logo